OPIS PRZEŻYĆ
SŁOWNICTWO OPISUJĄCE PRZEŻYCIA WEWNĘTRZNE:
COŚ ŚCISNĘŁO MNIE ZA GARDŁO, WZRUSZENIE ODEBRAŁO MI GŁOS, NOGI ZROBIŁY SIĘ JAK Z WATY, NOGI UGIĘŁY SIĘ PODE MNĄ, ZE WSTYDU CHCIAŁEM ZAPAŚĆ SIĘ POD ZIEMIĘ, CZUŁEM SIĘ JAK W SIÓDMYM NIEBIE, USYCHAŁEM Z TĘSKNOTY, Z TRUDEM POWSTRZYMYWAŁEM ŁZY NAPŁYWAJĄCE MI DO OCZU, ŁZY SPŁYWAŁY MI PO POLICZKU, Z PIERSI WYRWAŁ SIĘ GŁUCHY PŁACZ, STRACIŁEM PANOWANIE NAD SOBĄ, CHCIAŁEM PŁAKAĆ, TAŃCZYĆ, ŚPIEWAĆ, PODSKAKIWAĆ Z RADOŚCI… ŚWIAT ZAWIROWAŁ MI PRZED OCZAMI, OCZY ZASZŁY MI ŁZAMI, UŚMIECHAŁAM SIĘ OD UCHA DO UCHA, USMIECH ROZJAŚNIŁ MI/ ROZPOROMIENIŁ TWARZ… SPUŚCIŁEM GŁOWĘ, OBLAŁ MNIE ZIMNY POT, ZANIEMÓWIŁEM Z WRAŻENIA, NAGLE ZABRAKŁO MI SŁÓW, POCZUŁEM PUSTKĘ W GŁOWIE, MIAŁEM SUCHO W GARDLE, JĘZYK STANĄŁ MI KOŁKIEM, ZAWIROWAŁO WOKÓŁ MNIE, Z PRZEJĘCIA ZAPOMNIAŁEM JAK SIĘ NAZYWAM, KREW PULSOWAŁA W MOICH ŻYŁACH, SERCE ŁOPOTAŁO JAK SPŁOSZONY PTAK, OCZY ZALŚNIŁY DZIWNYM BLASKIEM, WSZYSTKIE SŁOWA ULECIAŁY MI Z GŁOWY, OBLECIAŁ MNIE BLADY STRACH, OPANOWAŁA MNIE CZARNA ROZPACZ, POCZUŁEM DZIWNE UKŁUCIE W SERCU, KAMIEŃ SPADŁ MI Z SERCA, SERCA MI SIĘ KRAJE, MIAŁEM DUSZĘ NA RAMIENIU (BAŁEM SIĘ), OBLAŁ MNIE ZIMNY POT, OSŁUPIAŁEM ZE ZDZIWIENIA, STRACH ZJEŻYŁ MI WŁOSY NA GŁOWIE, WPADŁEM W CZARNĄ ROZPACZ, POCZUŁEM SKRZYDŁA U RAMION, ROZSADZAŁO MNIE NICZYM NIEZMĄCONE SZCZĘŚCIE, MOJĄ TWARZ ROZJAŚNIŁ UŚMIECH SZCZĘŚCIA, NIE TAIŁEM ZDZIWIENIA.
SLOWNICTWO OPISUJĄCE ZMIANY ZACHODZĄCE
W WYGLĄDZIE:
ZBLADŁ Z PRZERAŻENIA, POCZERWIENIAŁ Z WŚCIEKŁOŚCI, TWARZ POKRYŁA SIĘ RUMIEŃCEM, TWARZ WYKRZYWIŁ GRYMAS ZŁOŚCI/ZNIECIERPLIWIENIA, TWARZ ROZJAŚNIŁA SIĘ W USMIECHU, OCZY ZALŚNIŁY DZIWNYM BLASKIEM, USMIECH ROZPROMIENIŁ TWARZ, ROZEŚMIAŁ SIĘ OD UCHA DO UCHA, WYBUCHNĄŁ PŁACZEM, TRZĄSŁ SIĘ OD PŁACZU, ZALAŁ SIĘ ŁZAMI, ZANOSIŁ SIĘ PŁACZEM.
W poniedziałek z niecierpliwością czekałam na wyniki sprawdzianu z angielskiego. Byłam trochę podenerwowana, ponieważ nasz nauczyciel powiedział, że nie ma ani jednej oceny bardzo dobrej. Myślałam jednak, że chce nas wprowadzić w błąd.
W końcu okazało się, że faktycznie nie ma żadnej oceny bardzo dobrej, co mnie trochę przygnębiło. Byłam zła na siebie, że poświęciłam tak mało czasu na naukę. Czułam żal do mojej koleżanki, bo przecież to ona namówiła mnie na dyskotekę, przez co nie zdążyłam się solidnie przygotować. Wściekła, zasmucona wróciłam do domu. Biłam się z myślami, w końcu od tej oceny zależało moje świadectwo z paskiem na koniec roku. Z trudem powstrzymywałam łzy, krew pulsowała w moich żyłach. Nie wytrzymałam i wybuchnęłam płaczem.
Zrozumiałam jednak, że to nie winna mojej koleżanki, tylko moja. Każdy decyduje sam o swoim życiu. Mogłam przecież odmówić koleżance, następnym razem będę bardziej asertywna.
|